Wchodzimy do srodka z nasza przewodniczka, ktora namietnie tlumaczy nam caly proces przygotowywania lisci. Wszystko po hiszpansku, ale co to dla nas! Rozumiemy!
W pierwszym etapie liscie lezakuja przez 4-5 dni w wodzie, zeby troche sfermentowaly.
Pierwsze suszenie i sortowanie.
Potem sa przebierane i usuwany jest z nich glowny nerw. Nerwy trafiaja na podloge, ale sa dalej wykorzystywane np przy produkcji perfum. Slabsze ida do worka i beda stanowic srodek cygara lub fajki
Na koniec 6-8 godz suszenia i spakowane liscie moga trafic do fabryki cygar.
Matysia wszędzie znajdzie sobie towarzystwo, nawet w fabryce cygar...
Wracamy do miasteczka, bo okolice poludnia to idealny moment na pierwsza pizze i drinka.
Nasze M&M'sy wyjezdzaja do Havany a my idziemy na spacer ze spiaca Matylka w wozku.
kawka u sąsiadek
przedszkole:
i betonowa ciuchcia:
dobrze, że Matysia spała, kiedy przechodziliśmy obok tej ledwo zipiącej karuzeli
suszarnia tytoniu:
kolacja z dziewczynkami
-Mamo a jedzenie i picie w tym niebieskim domku to jest drogie?
- Ktorym niebieskim? (tu co drugi jest taki)
- No tym po schodkach...
- A cos wiecej? (chyba kazdy dom ma schodki)
- No tam, gdzie jedlismy
- Aaaaaaa. Nie, kochanie, nie jest drogie, ale jest niesmaczne.
- Aaaa
- A dlaczego pytasz?
- A nic, tak tylko chce wyjsc na drinka.
- ... (bardzo dluga cisza)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz