środa, 7 grudnia 2011

Negombo 12 i 13.11.2011

"Lekkie" opóźnienie, staje się chyba tradycja...

Te dwa dni spędziliśmy na cudownym nicnierobieniu. Był tylko basen, plaża, jedzenie, zakupki, jazda na motorku i wizyta na targu.





skuterkowy wypad do centrum:









tak pracuje prawdziwy szewc ;) :


Będąc w centrum handlowym trafiamy na dzień atrakcji dla dziecka.




fantastyczny targ rybny:










a tak wygląda suszenie rybek (możecie sobie tylko wyobrazić zapach jaki tam panuje, albo lepiej nie próbujcie):




ściąganie skóry z ryb:



i jeszcze dział owocowo-warzywny:




panie siekają zioła trzymając stopą nóż:



patrzcie! białe dziecko!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz