czasu dużo nie zostało, bo wylot w poniedziałek rano a my dopiero dzisiaj zabieramy sie za przygotowania. Nie było na to czasu wcześniej. Nawet nie było czasu, żeby cieszyć się myślą o wyjeździe. Szkoda, ale będziemy tam przez dwa tygodnie i mam nadzieję, że uda nam się poczuć klimat tej wyspy.
Czyli tak... mamy bilety, hmmmm co jeszcze? aaa nowy plecak... no i to na tyle a ja zamiast chociaż zacząć sie pakować siedze przed kompem.
Tak rzuciłam okiem i już same same tłumaczenia nazwy wyspy brzmią fantastycznie:
Wyspa Rozkoszy, Perła Oceanu Indyjskiego, Łza Indii, Wyspa Nauki no i wreszcie: olśniewający kraj! Hmmmm... powinnam wiedzieć coś więcej? ;)
Szykujemy się na wypoczynek, ale już wiem, że nie wysiedzę na plaży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz